Historia litu jest naprawdę fascynująca. W tym przewodniku prześledź historię litu od pierwszych atomów litu do dnia dzisiejszego, kiedy jest on stosowany w psychiatrii, a także w samochodach Tesli i iPhone'ach.
Ostatnio pracowałem nad podcastem dokumentalnym o historii litu, skupiając się na psychiatrii, a przede wszystkim na chorobie afektywnej dwubiegunowej, ale także ogólnie o odkryciu litu i tak dalej. Przeprowadziłem wywiady z czołowymi światowymi ekspertami, w tym wielokrotnie nagradzanym profesorem Mikaelem Landénem. Scenariusz jest również weryfikowany przez starszego lekarza Larsa Johnsona, który pracuje w klinice afektywnej Sankt Göran. Jeśli chcesz posłuchać dokumentu, jest on dostępny pod adresemPatreon.com/sinnessjukt, zwiastun z pierwszymi pięcioma minutami jest dostępny za darmo, na przykład tutaj:
W przeciwnym razie możesz przeczytać całą historię poniżej. Linki do różnych epok, jeśli chcesz przeskoczyć:
Nieznany okres(fr. narodziny wszechświata – 1817)
Okres mitologiczny(1818-1948)
Okres medyczny(1948-dziś)
Okres nieznany (od narodzin wszechświata – 1817)
Wprowadzenie do litu
Współczesna psychiatria nie charakteryzowała się bezpośrednio wieloma cudownymi odkryciami. Chodziło raczej o ciężką i często niewdzięczną pracę, podczas której pacjenci i personel medyczny musieli zmagać się z niewielkimi zasobami. Ponadto często wysiłki te do niczego nie prowadziły, a nawet miały negatywne – aw najgorszym przypadku śmiertelne – skutki dla pacjentów.
Spośród stosunkowo niewielu udanych nowych metod leczenia, które się pojawiły, w zasadzie wszystkie miały poważne wady. Leki, na przykład, prawie zawsze wywoływały poważne skutki uboczne lub miały zbyt zły wpływ. Psychoterapie są często dość drogie lub uzależnione od wykwalifikowanego terapeuty, co z kolei utrudnia zwiększenie skali leczenia i objęcie nim większej liczby pacjentów.
Istnieje jednak lek, który uratował setki tysięcy istnień ludzkich i oszczędził ludziom niemal niekończących się cierpień – lit. Lek, który nie jest lekiem, przebój, który nigdy nie miał patentu, w rzeczywistości najstarsza substancja, jaka kiedykolwiek istniała w naszym wszechświecie. Pierwiastek, o którym nikt nie wiedział nieco ponad dwieście lat temu, który został wydobyty z wcześniej nieodkrytego minerału na wyspie archipelagu niedaleko Sztokholmu i który został tam znaleziony przez brazylijskiego odkrywcę, którego pomnik stoi na Manhattanie.
Istnieje lek, który uratował setki tysięcy istnień ludzkich i oszczędził ludziom prawie niekończących się cierpień - lit
Wielki Wybuch z José Bonifácio
Aby opowiedzieć historię litu, musimy cofnąć się w czasie aż o 10-15 miliardów lat. Zaraz po Wielkim Wybuchu powstały tylko trzy różne substancje, które wówczas były jedynymi rzeczami istniejącymi we wszechświecie przez setki milionów lat, zanim narodziły się pierwsze gwiazdy. Te trzy pierwiastki to wodór, hel i trochę litu.
Lit był przez długi czas zupełnie nieznaną substancją, po narodzinach gwiazd musiało minąć aż do roku 1800, zanim doszło do kolejnego historycznego zderzenia wokół litu. Brazylijski geolog José Bonifácio jest wtedy na Utö w archipelagu sztokholmskim. W wieku 20 lat przeniósł się z Brazylii do Portugalii, aby studiować, a później rząd portugalski zlecił mu udanie się w odkrywczą podróż po Europie z dwoma innymi naukowcami. Podróż potrwa nieco ponad dziesięć lat, a Bonifácio odkryje w sumie dwanaście nowych minerałów, co czyni go jednym z najsłynniejszych naukowców w Europie.
Jedna z jego ostatnich podróży na trasie europejskiej prowadzi na Utö, jedną z największych wysp południowego archipelagu sztokholmskiego, o powierzchni lądowej mniej więcej takiej samej jak śródmieście Sztokholmu. W tym czasie na Utö znajdowała się stara kopalnia rudy żelaza, w której José Bonifácio znajduje nieznany wówczas minerał petalit, który później będzie miał decydujące znaczenie dla odkrycia litu.
August Arfwedson odkrywa lit
Siedemnaście lat później, w 1817 roku, młody szwedzki chemik zdobył kawałek petalitu z Utö. Chemik nazywa się August Arfwedson, a jego nauczycielem jest słynny profesor Jacob Berzelius, nazywany ojcem szwedzkiej chemii.
Do tego czasu nowoczesna chemia rozwinęła się szybko w ciągu kilku dziesięcioleci i opisano już pięćdziesiąt różnych pierwiastków. Arfwedson zbadał płatek w laboratorium Berzeliusa, aby spróbować określić, z jakich elementów się składa. Ale kiedy podsumował wyniki swoich obliczeń, łączna waga składników płatka stała się o wiele za mała.
„Strata: 0,080” – napisał w swoich notatkach i może nie brzmi to tak groźnie, ale 80 miligramów to duża strata w takich kontekstach. Arfwedson doszedł zatem do wniosku, że gdzieś w tym procesie musiała zaginąć nieznana substancja i oczywiście postanowił ją znaleźć. W końcu wyprodukował sól zawierającą nieznaną substancję. Teraz wiedział, że jednym ze składników soli był siarczan, ale czym był drugi? Zbadał sól i wkrótce zdał sobie sprawę, że to, co znalazł, było zupełnie nieznaną substancją. On napisał:
„Dokonałem teraz dokładniejszego zbadania wspomnianej soli siarkowej i wkrótce odkryłem, że zawiera ona jako podstawę własną ogniotrwałą zasadę o nieznanej dotąd naturze, dla której Herr profesor Berzelius zasugerował nazwę Lithion”.
Berzelius musiał więc nazwać odkrycie Arfwedsona i wybrał nazwę lition, od greckiego lithos oznaczającego kamień. Było to więc jak wskazówka, że substancję odkryto w skale, a nie np. w roślinie czy jakiejś cieczy. Lit stał się nazwą soli litu, ale potem sam pierwiastek został nazwany litem.
Okres mitologiczny (1818‒1948)
Bunsen i Matthiessen produkują lit
Ale faktem jest, że ani Arfwidson, ani Berzelius nie mieliby okazji zbadać właściwości litu. Minęło prawie kolejne czterdzieści lat, zanim komuś udało się wyprodukować wystarczającą ilość czystego litu do badań. W 1855 roku niemiecki chemik Robert Bunsen i brytyjski chemik Augustus Matthiessen zdołali znaleźć na to metodę. Do tego czasu zarówno Arfwidson, jak i Berzelius nie żyli i byli pochowani od wielu lat.
Odkąd nauczyliśmy się, jak wytwarzać większe ilości litu, substancja ta miała wiele różnych zastosowań. Być może najbardziej znanym przykładem są akumulatory litowo-jonowe, które można znaleźć w większości telefonów, tabletów i laptopów na świecie – ale także w rowerach elektrycznych i samochodach elektrycznych, takich jak Tesla. Według firmy analitycznej Lux, światowy rynek akumulatorów litowo-jonowych jest dziś szacowany na 40 miliardów dolarów.
Według firmy analitycznej Lux, światowy rynek akumulatorów litowo-jonowych jest dziś szacowany na 40 miliardów dolarów
Lit jako uniwersalny lek
W drugiej połowie XIX wieku lit zyskał reputację pewnego rodzaju środka przynoszącego zdrowie. W raporcie opublikowanym w czasopiśmie Forskning og progess, Lars Oreland, emerytowany profesor farmakologii na Uniwersytecie w Uppsali, mówi, że lit stawał się coraz bardziej popularny w Europie jako lekarstwo na szereg chorób, które uważano za związane z kwasem moczowym - na przykład dna moczanowa, reumatyzm, mania i depresja.
Z biegiem czasu substancja nabierała coraz bardziej charakteru medycyny uniwersalnej. Na przykład w tamtym czasie studnie lecznicze były niezwykle popularne, a rozpowszechnienie plotki, że lit jest dobry dla zdrowia, sprawiło, że uzdrowiska zaczęły promować wodę zawierającą lit w swoich działaniach marketingowych.
Jedynym problemem było to, że poziomy litu były często znikomo małe, o wiele za małe, aby mieć prawdziwy efekt terapeutyczny. Na przykład słynna studnia w USA nazywa się Buffalo Lithia Water, ale według Larsa Orelanda, aby osiągnąć terapeutyczny poziom litu, należałoby wypijać z niej 8 000 litrów wody dziennie.
W tym okresie kilku lekarzy zaczęło również na małą skalę testować lit na pacjentach psychiatrycznych. W 1870 r. neurolog Silas Weir Mitchell zalecał stosowanie tzw. bromku litu przeciw napadom padaczkowym, ale także ogólnej nerwowości, jak to wówczas nazywano. Rok później, w 1871 roku, profesor William Hammond z Bellevue Hospital Medical College w Nowym Jorku został pierwszym lekarzem, który przepisał lit na manię. Między innymi pisze tak:
„Ostatnio stosowałem bromek litu w przypadkach ostrej manii i mam więcej powodów do zadowolenia z niego niż z jakiegokolwiek innego leku zmniejszającego ilość krwi w naczyniach mózgowych i uspokajającego napięcie nerwowe, które może być obecny w pacjencie”.
Ale więcej niż sporadyczne próby, które wylały się na piasek, nie wchodziły w rachubę. Już pod koniec XIX wieku pozytywne właściwości litu zaczęto również kwestionować w badaniach naukowych.
Ale z drugiej strony mit wśród ogółu społeczeństwa był tak silny, że i tak przetrwał. Jednym z najwyraźniejszych przykładów mitu o litie był napój bezalkoholowy Seven-Up, który został wprowadzony na rynek jesienią 1929 roku w Stanach Zjednoczonych pod nazwą Bib-Label Lithiated Lemon-Lime Soda. Nawiązywali tym samym do zawartości litu w nazwie, ale już wtedy na rynku było ponad 600 napojów cytrynowo-limonkowych i nazwa nie była zbyt chwytliwa. W związku z tym zmienili nazwę napoju najpierw na 7Up litowany soda cytrynowa, a następnie w 1936 roku na zaledwie 7Up, jak nazywa się to do dziś.
Jednak sam lit pozostał w 7Aż do 1948 roku, kiedy to stał się trzecim najlepiej sprzedającym się napojem bezalkoholowym na świecie we wszystkich kategoriach.
Okres medyczny (1948-dziś)
Eksperyment Johna Cade'a ze świnką morską
Do tego czasu zakończyła się II wojna światowa i zginęło około 60 milionów ludzi. John Frederick Joseph Cade był jednym z australijskich żołnierzy, którzy brali udział w II wojnie światowej i chociaż Australia odegrała dość niewielką rolę w wojnie, zginęło prawie 40 000 australijskich żołnierzy. Sam Cade stacjonował w Singapurze, ale kiedy Japonia zaatakowała Singapur, został schwytany i osadzony w japońskim obozie jenieckim.
John Cade był więziony w więzieniu Changi od lutego 1942 do września 1945, ale teraz, gdy wojna się skończyła, wreszcie pozwolono mu wrócić do Australii. Podczas pobytu w obozie jenieckim Cade dużo myślał o tym, dlaczego jego współwięźniowie często zapadali na choroby psychiczne, a teraz, gdy znów był wolny, stworzył małe laboratorium w szpitalu pod Melbourne, gdzie pracował jako psychiatra, i ostatecznie zaczął eksperymentować.
Jeden z eksperymentów polegał na tym, że Cade pobierał mocz od częściowo chorych psychicznie pacjentów i częściowo zdrowych ludzi i wstrzykiwał ten mocz świnkom morskim. Wszystkie świnki morskie zdechły, ale te, którym wstrzyknięto mocz pacjentów z manią, umierały szybciej, co Cade uznał za bardzo interesujące.
Chciał dalej badać toksyczne działanie moczu, dlatego zmieszał własną sól kwasu moczowego, która zawierała lit. Powód, dla którego dodał lit, był całkowicie praktyczny, chciał uczynić sól bardziej rozpuszczalną, ale z jakiegoś powodu świnki morskie, którym wstrzyknięto lit, stały się spokojne i ospałe, co Cade uznał za interesujące. Z perspektywy czasu wielu badaczy uważa, że było to w rzeczywistości tymczasowe zatrucie litem, co oznacza, że świnki morskie nie były spokojne, ale raczej znokautowane, a zatem sparaliżowane.
Ale bez względu na to, czy chodziło o zatrucie litem, czy nie, Cade nie rozważał tej opcji, co być może było szczęśliwe. Teraz zamiast tego czuł, że coś osiągnął i dlatego kontynuował eksperymenty. Postanowił przetestować lit na ludziach, zwłaszcza na pacjentach maniakalnych ze względu na działanie uspokajające.
Najpierw jednak chciał wykluczyć, że byłoby to niebezpieczne dla pacjentów. W tym czasie nie było żadnych zasad etycznych i prób w badaniach medycznych, jedyną rzeczą, która wyznaczała granice, było tak naprawdę sumienie Cade'a. Ale Cade był uczciwym i sumiennym naukowcem. Dlatego sam przyjął dużą dawkę litu i przeżył. Po tym mógł kontynuować swoje eksperymenty na pacjentach psychiatrycznych w szpitalu w Melbourne.
Klasyczne badanie litu Cade'a
Oprócz kilku lekarzy, którzy sami się przebadali, nic nie wskazywało na to, że lit w szczególności zadziała na pacjentów psychiatrycznych, zanim John Cade opublikował w 1949 roku swoje badanie zatytułowane „Sole litu w leczeniu podniecenia psychotycznego”.
Cade pisze w nim, że trudno jest zebrać wystarczająco dużą próbkę pacjentów maniakalnych, czyli tych, którzy mają chorobę afektywną dwubiegunową, ponieważ stan ten jest niezwykły nawet w klinice psychiatrycznej. Około dobry procent populacji cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, a większość z nich nie ma wyraźnych, łatwych do zdiagnozowania objawów. Cade pisze również, że w przypadku choroby epizodycznej ważne jest, aby dokładniej niż zwykle zbadać efekt, ponieważ manie mogą ustąpić nawet bez leczenia.
W końcu nadal udaje mu się zebrać dziesięciu pacjentów z chorobą maniakalną, wszystkich mężczyzn, w wieku od 40 do 63 lat. Badanie obejmuje również trzech pacjentów z przewlekłą depresją i sześciu pacjentów ze schizofrenią, aby sprawdzić, czy lit ma również na nich wpływ.
Następnie Cade opisuje przypadek dziesięciu pacjentów z chorobą maniakalną i sposób, w jaki lit zmienia ich nastrój. Opisy pokazują, jak chorzy nagle stają się pozornie zdrowi i mogą opuścić szpital.
Na przykład pierwszy przypadek (moje tłumaczenie):
„Inicjały W.B., pięćdziesięcioletni mężczyzna, który od pięciu lat był w chronicznym stanie maniakalnym – niespokojny, brudny, destrukcyjny, wywołujący mdłości i uciążliwy – od dawna uważany był za najbardziej kłopotliwego pacjenta na oddziale. Jego odpowiedź na leczenie była bardzo zadowalająca. Od rozpoczęcia kuracji cytrynianem litu 29 marca 1948 roku znacznie się uspokoił, a trzy tygodnie później cieszył się niezwykłym otoczeniem oddziału rekonwalescentów. Będąc tak długo chorym i zamkniętym na „oddziale zamkniętym”, normalne otoczenie i swoboda poruszania się w nim wydawały mu się początkowo dziwne. Następnie pozostał całkowicie zdrowy i opuścił szpital na czas nieokreślony z zaleceniem przyjmowania dawki węglanu litu, pięć ziaren na raz, dwa razy dziennie. Wkrótce wrócił do swojej starej pracy”.
Przypadek numer dwa to także słoneczna historia z nieco młodszym mężczyzną. Wraca też do domu i zaraz po uruchomieniu litu zaczyna pracę:
„Inicjały E.A., czterdziestosześcioletni mężczyzna, od pięciu lat znajdował się w chronicznym stanie maniakalnym. Cytrynian litu po 20 gramów trzy razy dziennie zaczął przyjmować 5 maja 1948 roku. Po dwóch tygodniach uspokoił się i na tydzień został przeniesiony na oddział rekonwalescencji, a miesiąc później dalej czuł się dobrze, pozwolono mu na próbny wypis bezterminowy z dawką 10 ziaren cytrynianu litu trzy razy dziennie. Zmniejszono to po miesiącu do 10 ziaren dwa razy dziennie, a dwa miesiące później do 10 ziaren raz dziennie. Podczas wizyty kontrolnej 13 lutego 1949 r. miał się dobrze i od trzech miesięcy był zatrudniony na pełny etat”.
Najmłodszy pacjent w badaniu to przypadek numer trzy. Ma czterdzieści lat, ale nie ma takich samych przewlekłych problemów, jak dwóch poprzednich. Jednak on również dobrze reaguje na leczenie:
„Inicjały P.B., czterdziestoletni mężczyzna, cierpiał na drugi atak manii, który trwał już pięć miesięcy i nie wykazywał oznak ustąpienia. Zaczął przyjmować cytrynian litu, 20 ziaren trzy razy dziennie 5 kwietnia 1948 r., a po tygodniu był na tyle spokojny, że został przeniesiony na oddział rekonwalescentów. Kontynuował poprawę w ciągu następnych kilku tygodni, a potem nadal czuł się dobrze. 31 stycznia 1949 r. zgłosił się na obserwację. Nadal czuł się dobrze i był w pełni zatrudniony przez ponad trzy miesiące. Dwa razy dziennie przyjmował dawkę podtrzymującą pięciu gramów węglanu litu. Poradzono mu, aby kontynuował spożywanie pięciu ziaren raz dziennie”.
Efekty leczenia litem były naprawdę zdumiewające. Nigdy wcześniej w historii współczesnej psychiatrii nikt nie widział, aby tak poważnie chorzy psychicznie ludzie po leczeniu wyzdrowieli i wrócili do normalnego życia. Jeden po drugim pacjenci opuszczają szpital z przepisanymi dawkami litu jako jedynym sposobem leczenia.
Ale nie wszystko było pokojem i radością. Po pierwsze, nie wszyscy pacjenci biorący udział w badaniu mogli przyjmować lit. Na przykład przypadek numer cztery, z inicjałami T.F., sześćdziesięciotrzyletni mężczyzna, który cierpiał na przewlekłą manię przez nieco ponad dwa lata, dostał mdłości i miał poważne problemy żołądkowe po leczeniu. Mężczyzna miał długą historię alkoholizmu i wykazywał oznaki starości. Cade opisuje starca w dość chłodny sposób:
„Ponieważ jego dyskomfort utrzymywał się, a nawet gdy nie miał już manii, nadal był nieco osłabionym i drażliwym starcem, wydawało się, że nie warto go kontynuować, i leczenie zostało przerwane 10 sierpnia 1948 r. W ciągu dwóch tygodni powrócił do swojego dawnego stanu maniakalnego”.
Poza faktem, że Cade wydawał się sądzić, że starzy ludzie cierpiący na wiele chorób mogą nie odnieść wiele korzyści z litu, zatrucie litem wciąż wisiało nad nim chmurą zmartwień. Na przykład przypadek numer szósty, z inicjałami A.M., dotyczył sześćdziesięcioletniego mężczyzny opisanego jako alkoholik z ciężką chorobą maniakalno-depresyjną. Po tygodniu litu uspokoił się, ale po dwóch tygodniach kurację chwilowo przerwano, gdy pojawiły się u niego objawy zatrucia litem - był słaby i roztrzęsiony z niewyraźną mową.
Niepowodzenia, które zniweczyły cud Cade'a
Skutki uboczne nie były co prawda aż tak zaskakujące i relatywnie rzecz biorąc były naprawdę przystępne. Co więcej, później okazało się, że przełom Cade'a był rzeczywiście absolutnie kluczowy dla przyszłości litu w psychiatrii. Ale nawet jeśli Cade znalazł w ten sposób ratujący życie lek na jedną z najpoważniejszych chorób psychicznych, jakie kiedykolwiek istniały, użycie litu nie wybuchłoby, gdy opublikowano jego badanie. Wydaje się, że wynikało to głównie z trzech rzeczy:
Po pierwsze, badanie zostało opublikowane w zdecydowanie zbyt małym i nieznanym czasopiśmie – The Medical Journal of Australia – co było problematyczne, ale być może nie do końca decydujące. Jeśli to była tylko reklama, nie musi to oznaczać końca teorii Cade'a.
Ale w latach powojennych w Stanach Zjednoczonych wydarzyło się coś, co radykalnie wpłynęło na postrzeganie litu przez Amerykanów. Sole litu zaczęły być sprzedawane przez amerykańskie firmy w latach czterdziestych XX wieku jako zamiennik zwykłej soli kuchennej. Chorzy na serce, którzy byli na diecie bezsolnej, mogli zatem przyprawiać swoje jedzenie tymi produktami, które można było kupić w sklepach spożywczych.
Później okazało się to złym pomysłem. W amerykańskim dzienniku z San Mateo w Kalifornii z 19 lutego 1949 roku można przeczytać, co następuje:
„Rząd federalny i władze ds. zdrowia ostrzegły dziś, że niektóre substytuty soli zawierające toksyczną substancję chemiczną mogą znajdować się na rynku oraz w domach osób na specjalnych dietach. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne twierdzi, że w kraju zgłoszono cztery zgony i prawdopodobnie wiele przypadków zatrucia niezakończonego zgonem w wyniku używania chlorku litu”.
FDA, amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków, całkowicie zakazała stosowania soli litu, a pogląd na lit jako uniwersalny lek szybko się zmienił.
Jakby tego było mało, wśród pacjentów Johna Cade'a doszło do osobistej katastrofy, która skłoniła go do ponownej oceny działania litu. Początkowy WB, przypadek pierwszy w słynnym badaniu Cade'a, był właściwie Williamem Brandem, ale nazywał się Bill.
Bill był czymś w rodzaju instytucji w szpitalu. Przed przyjęciem był bezdomny. Następnie musiał znosić wiele znęcania się fizycznego i psychicznego, podczas gdy jego rodzina go odrzuciła. Miał epizody psychotyczne przez trzydzieści lat, z których ostatnie pięć lat było w rodzaju ciągłej manii. Bill został więc przyjęty do szpitala pod Melbourne, był brudny i często spacerował po terenie szpitala, zaglądając do koszy, jednocześnie ćwicząc zdania i wyrażenia, które pamiętał z pierwszej wojny światowej.
John Cade i Bill w końcu zostali przyjaciółmi, a Bill jako pierwszy spróbował litu. John był szczęśliwy i dumny widząc Billa wracającego do domu po pół dekadzie w szpitalu. Ale już sześć miesięcy po wypisaniu ze szpitala Bill przestał brać lekarstwa i wkrótce zachorował i został ponownie zabrany. W ciągu zaledwie kilku tygodni pobytu litu w szpitalu wrócił do zdrowia, aw ostatnim wpisie w słynnym badaniu Cade'a, datowanym na 28 lutego 1949 r., Cade pisze: „Bill jest teraz gotowy do powrotu do domu i ponownego rozpoczęcia pracy”.
Ale w październiku tego samego roku, miesiąc po opublikowaniu wyników badań, Bill zaczyna skarżyć się na wymioty. Konflikt między Johnem i Billem zaczął się rozwijać, ponieważ Bill chciał ponownie przestać brać leki, aby pozbyć się fizycznych objawów. Po kilku miesiącach John w końcu zrezygnował z prób przekonania Billa, trzymając kciuki, aby jego przyjaciel pozostał stabilny psychicznie nawet bez leczenia. Ale w ciągu dwóch tygodni mania wyraźnie wróciła z pełną mocą.
Tym razem lit nie wydawał się ugryźć Billa, a John nie wiedział, co robić. Próbuje ratować swojego przyjaciela, wielokrotnie zwiększając dawkę litu, ale w końcu przedawkuje i William Brand umiera.
Mogens Schou i ostateczny przełom
Śmierć Billa Branda w 1950 roku odbiła się na Johnie Cade, który zaczął wątpić w lit, a następnie jego zaangażowanie osłabło. Cudowne odkrycie nie zostało zauważone i groziło popadnięciem w zapomnienie.
Ale w Danii w tym czasie był duński psychiatra o nazwisku Mogens Schou. Schou był psychiatrą, podobnie jak jego ojciec Hans Jacob, i mówi się, że choroba afektywna dwubiegunowa występowała w ich własnej rodzinie. W końcu choroba afektywna dwubiegunowa jest jedną z najbardziej dziedzicznych chorób psychicznych, jakie istnieją, a zatem dotyka nieco ponad jeden procent populacji.
Jest to również jedna z najgroźniejszych chorób psychicznych – od 25 do 56 procent osób żyjących z chorobą afektywną dwubiegunową próbuje popełnić samobójstwo w pewnym momencie swojego życia. Od 6 do 20 procent umiera prędzej czy później w wyniku samobójstwa, czyli wielokrotnie więcej niż w pozostałej części populacji.
Od 25 do 56 procent osób żyjących z chorobą afektywną dwubiegunową próbuje popełnić samobójstwo w pewnym momencie swojego życia
Dlatego Mogens na początku swojej kariery miał niemal obsesję na punkcie znalezienia lekarstwa na tę wyniszczającą chorobę, która zawsze była mu tak bliska. Przeczytał wszystko, co udało mu się znaleźć w literaturze medycznej na temat depresji maniakalnej lub choroby afektywnej dwubiegunowej, jak to się dzisiaj powszechnie nazywa.
Zapomniane badanie Cade'a zyskało nowe życie, kiedy Schou przeczytał je i wykrył ślady litu. W 1954 roku Schou opublikował swoje pierwsze własne badanie dotyczące litu, które miało ogromny wpływ. W latach sześćdziesiątych on i inni badacze z całego świata przeprowadzili następnie badania, które potwierdziły działanie litu. Co więcej, nie tylko ostre manie można było leczyć lekami, lit chronił również przed nowymi epizodami. Manie nie zniknęły całkowicie, ale utrzymywały się dłużej i umożliwiły wielu pacjentom prowadzenie zupełnie normalnego życia, o jakim wcześniej nie mogli marzyć.
Praca Mogena Schou doprowadziła do zastosowania litu w leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej w dużej części zachodniego świata. Jednak w niektórych miejscach, na przykład w Stanach Zjednoczonych, leczenie zostało zatwierdzone znacznie później. W Stanach Zjednoczonych zajęło to prawie dwadzieścia lat, co stworzyło rodzaj podziemnego ruchu wśród amerykańskich lekarzy, którzy podawali swoim pacjentom lit bez zgody FDA, amerykańskiego organu ds. leków.
Niedoceniany i mało używany
Dzisiaj lit jest nadal używany zamiast litu i naprawdę nie ma sobie równych pod względem mocy. Mimo to jest używany znacznie rzadziej, niż wielu ekspertów uważa za rozsądne, a zużycie również spadło w liczbach względnych (u większej liczby osób diagnozuje się chorobę afektywną dwubiegunową i ogólne użycie wzrosło, ale mniejszemu odsetkowi pacjentów przepisuje się lit).
Lit również nie jest bezproblemowy. Jednym z problemów związanych z litem było dawkowanie, które zawsze było trudne do kontrolowania. Lit jest dość nieregularny, a także toksyczny w nadmiernych ilościach. Zanim stało się możliwe zmierzenie poziomu litu we krwi pacjenta, w zasadzie nie było wiadomo, jakie dawki należy zalecić. W dzisiejszych czasach stosunkowo łatwo jest śledzić dawkowanie, ale ponieważ na zawartość litu wpływa np. brak wody i soli w organizmie, ważne są regularne kontrole i pobieranie próbek.
Lit również nie działa dla wszystkich. Badania zwykle pokazują, że około połowa pacjentów otrzymuje dobrą lub bardzo dobrą pomoc dzięki litowi. Druga połowa ma niewielki lub żaden wpływ. Ale doświadczenie kliniczne wielu lekarzy pokazuje, że pomaga znacznie bardziej niż to, co pokazują te badania.
Wielokrotnie nagradzany profesor psychiatrii Mikael Landén jest jednym z czołowych europejskich autorytetów w dziedzinie choroby afektywnej dwubiegunowej. Uważa, że o odsetku, który reaguje na lit, decyduje przede wszystkim dobór pacjentów. Im bardziej lekarz lub badacz jest wprawny w diagnozowaniu i selekcji pacjentów, tym lepszy jest efekt:
„Właściwie to beznadziejne pytanie, można je ugniatać przez kilka godzin. Zwykle beztrosko mówimy, że jedna trzecia będzie wolna od nawrotów, jedna trzecia wyraźnie się poprawi, a jedna trzecia nie otrzyma tak dużej pomocy. Ale to zależy całkowicie od tego, kogo studiowałeś, kogo uwzględniłeś w ankiecie i tak dalej. W pewnym badaniu zapytaliśmy wiele osób, czy uważają, że stały się dobre, czy nie. Wtedy pomysł polegał na tym, że otrzymamy dwie grupy, z tymi, którzy myśleli, że nie wypadli dobrze, i tymi, którzy wypadli dobrze. Ale zdecydowana większość odpowiedziała, że poprawiły się. Było to grubo ponad siedemdziesiąt procent, kiedy pytano samych pacjentów”.
Oczywiście są też skutki uboczne leczenia litem, ale w porównaniu z innymi lekami są one raczej niewielkie. Częstym skutkiem ubocznym litu jest pragnienie i potrzeba częstszego oddawania moczu. W niektórych przypadkach nerki mogą ulec uszkodzeniu, ale zdarza się to rzadko.
Arvid Lagercrantz, dziennikarz i były dyrektor generalny Sveriges Radio (który napisał również przedmowę domoja poprzednia książka o depresji i lęku), wyłączał i włączał lit przez prawie pięćdziesiąt lat. W ten sposób prawdopodobnie udało mu się uniknąć dużej liczby nawrotów, jak sam mówi. Ma teraz 74 lata i musiał przerwać przyjmowanie litu z powodu niewydolności nerek. Przez dziesięciolecia Arvid przyjmował również szereg innych leków, aby kontrolować chorobę afektywną dwubiegunową. Oprócz litu przyjmował między innymi różne formy neuroleptyków iw przeciwieństwie do neuroleptyków nie uważa litu za szczególnie dokuczliwe skutki uboczne:
„Lit ma tę zaletę, że nie wydaje mi się, aby był zauważalny podczas jedzenia. W naturalny sposób odczuwasz pragnienie, ale myślę, że w ten sposób działa to całkiem dobrze.

Brak patentu i niezasłużona zła reputacja
Ale problemy z dawkowaniem i skutkami ubocznymi wyjaśniają tylko niewielką część niedostatecznego stosowania litu. Ponieważ pozytywne działanie litu jest naprawdę niesamowite, gdy lek działa tak, jak powinien.
Na przykład działanie litu zapobiegające samobójstwom u osób z chorobą afektywną dwubiegunową zostało udowodnione w kilku dużych badaniach. W przypadku schorzenia, które niesie ze sobą tak duże ryzyko samobójstwa, trudno wyobrazić sobie silniejszy argument przemawiający za przyjmowaniem leków. W przypadku Arvida Lagercrantza jasne jest, jaką różnicę może zrobić lit lub nielit. Jego brat bliźniak popełnił samobójstwo, gdy miał 21 lat, skacząc z wyciągu Katarina. Arvid uważa, że gdyby otrzymał pomoc z litem, mógłby tego nie zrobić.
Wraz z terapią elektryczną (ECT), lit jest obecnie postrzegany przez wielu jako najskuteczniejsza terapia, jaką psychiatria w ogóle osiągnęła. Mimo to recepta na lit w Szwecji spadła w wartościach względnych.
Jednym z głównych powodów jest to, że litu nie można opatentować. Dlatego nie jest tak opłacalny jak inne leki stabilizujące nastrój, na których firmy farmaceutyczne mogą zarobić dużo pieniędzy.
Ale wynika to również z faktu, że nowe leki są coraz częściej testowane w badaniach pacjentów, u których lit nie zadziałał, co oznacza, że badania faworyzują lek porównywany z litem - mówi prof. Mikael Landén.
Ponadto pacjenci są generalnie bardziej pozytywnie nastawieni do nowych metod, które nie zdążyły zyskać złej reputacji. Lit jest stosowany w psychiatrii od pół wieku, co czyni go jednym z najstarszych wciąż stosowanych sposobów leczenia.
„Leki stosowane w psychiatrii od dłuższego czasu często mają złą reputację, a lit istnieje od dawna, więc ludzie go rozpoznają. Zdarzało się, że pacjenci mówili: „Chyba nie mówisz, że powinienem przyjmować lit, prawda?”, ponieważ o tym słyszeli. Następnie mogę wspomnieć o innej pigułce, o której nikt nie słyszał, która wydaje mi się znacznie gorsza, ale nie reaguje się na nią” – mówi Mikael Landén.
Nudne życie, ale niezbędne lekarstwo
Jest jednak jeszcze jeden istotny czynnik. Przyjmowanie litu może być również postrzegane jako odrętwiające, a wielu pacjentów faktycznie tęskni za okresami maniakalnymi.
Amerykańska psycholog i profesor psychiatrii, Kay Redfield Jamison, jest nie tylko czołowym światowym ekspertem w dziedzinie choroby afektywnej dwubiegunowej. Poza tym ona sama – podobnie jak Arvid Lagercrantz – od ponad czterdziestu lat ma zdiagnozowaną chorobę afektywną dwubiegunową typu 1. W jego książceNiespokojny umysł, mówi o wyborze między przyjmowaniem litu a nie przyjmowaniem litu. Wzloty i upadki, czy bardziej stabilne i normalne – ale może bardziej nudne – życie?
Lit daje Kay irytujące skutki uboczne i pisze, że tęskni za stanami maniakalnymi i niuansami życia. Opisuje, jak wiele razy udaje jej się przekonać samą siebie – ale nigdy swojego psychiatrę – że może mimo wszystko nie potrzebuje leków. Z biegiem czasu jednak Jamison zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę musi przyjmować lit. Kilkakrotnie pisze nawet w książce, że ze stuprocentową pewnością byłaby martwa lub szalona, gdyby nie podano jej litu.
W filmie na kanale YouTube Wellcome Collection Jamison, obecnie po siedemdziesiątce, mówi, że należy zrozumieć, że choroba afektywna dwubiegunowa jest przede wszystkim stanem medycznym, który wymaga leczenia, czy to litem, czy jednym z nowszych preparatów. Jednocześnie wie, że narkotyki to nie wszystko. W rzeczywistości uważa, że psychoterapia jest niemal nieunikniona, aby poradzić sobie z życiem z chorobą afektywną dwubiegunową.
„Częstym pytaniem, zwłaszcza gdy ludzie są młodzi lub we wczesnych stadiach choroby, jest: czy wystarczy pójść na psychoterapię? Czy to zadziała, jeśli mam chorobę afektywną dwubiegunową? A odpowiedź brzmi: rzadko, bardzo rzadko. Przez większość czasu leki są centralnym elementem leczenia choroby afektywnej dwubiegunowej, zwłaszcza cięższych postaci choroby afektywnej dwubiegunowej. Dlatego bardzo ważne jest, aby przekazać tę wiadomość, że jest to stan chorobowy wymagający interwencji medycznej” – mówi Kay Redfield Jamison.
Obejrzyj klip tutaj:
Cade i Schou otrzymali uznanie
W tym roku, 2017, minęło dokładnie 200 lat, odkąd dwudziestopięcioletni chemik August Arfwedson odkrył lit w kawałku petalitu, który siedemnaście lat wcześniej José Bonifácio znalazł na wyspie Utö w archipelagu sztokholmskim.
Następnie Bonifácio powrócił do Brazylii w 1819 roku i był jednym z założycieli niepodległej Brazylii w 1821 roku. Dziś jego pomnik stoi w Bryant Park na Manhattanie w Nowym Jorku, zaledwie rzut kamieniem od Bellevue Hospital Medical College, gdzie William Hammond dokładnie pięćdziesiąt lat po wyzwoleniu Brazylii z Portugalii został pierwszym lekarzem na świecie, który przepisał lit na manię.
Mogens Schou, duński psychiatra, został uhonorowany w 1987 roku najbardziej prestiżową nagrodą medyczną w USA - tzw. Mówi się też, że był kilkakrotnie nominowany do prawdziwej Nagrody Nobla, bez wygranej. Schou zmarł 29 września 2005 roku w wieku 86 lat.
Australijski lekarz John Cade zyskał uznanie i międzynarodowe uznanie za swoje odkrycie dopiero w 1970 roku, kiedy otrzymał nagrodę Taylor Manor Hospital Psychiatry Prize w Maryland, USA. W 1974 otrzymał kolejną międzynarodową nagrodę w Nowym Jorku, którą podzielił z Mogensem Schou. John Cade zmarł w wieku 68 lat na raka w Melbourne, w dniu 17 listopada 1980 r.
W rzeczywistości na rok przed śmiercią dość skromny i pokorny Cade opublikował książkę o historii psychiatrii. Książka nazywała się Mending the Mind, a jeden z rozdziałów dotyczy litu, ale ani razu nie wspomina, że sam odkrył niesamowite efekty litu.
Tekst został zweryfikowany przez starszego lekarza Larsa Johnsona w klinice afektywnej Sankt Göran w Sztokholmie. Specjalne podziękowania dla Mikaela Landéna i Arvida Lagercrantza, którzy zgodzili się udzielić wywiadów. Posłuchaj całego dokumentu o godzPatreon.com/sinnessjukt
Wybrane źródła:
Cade, John FJ. „Sole litu w leczeniu podniecenia psychotycznego”. Dziennik medyczny Australii (1949).
Kahl, Ulrika. „Lit - pierwiastek terapeutyczny, który nie ma sobie równych w profilaktyce BPD”. systemy 2 (2004): 14.
Nilsson, Anders. „Gratulacje, lit!”. Badania i postęp.
Krócej, Edwardzie. „Historia terapii litem”. Zaburzenia afektywne dwubiegunowe 11.s2 (2009): 4-9.
Może lubisz:
Podcast o chorobie afektywnej dwubiegunowej (depresji maniakalnej) z doktorem Pärem HöglundemPodcast o Freudzie, szpitalach psychiatrycznych i neuroleptykach z Marie Åsberg4Health, Mia Lundin, Mindly i inne pseudonauki są krytykowane w podcaście - Scam? Szarlataneria?Wszystko, co musisz wiedzieć o szlaku zapalnym: wywiad z Sophie Erhardt
FAQs
Do czego prowadzi nieleczona choroba afektywna dwubiegunowa? ›
Choroba afektywna dwubiegunowa może wystąpić w każdym wieku i często zaczyna się od depresji. Charakteryzuje się manią, przygnębieniem lub depresją. Jej objawy mogą być różne. Nieleczona, może skutkować samobójstwem lub próbą samobójczą – podano na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czy można wyleczyć chorobę afektywną dwubiegunową? ›ChAD jest chorobą nieuleczalną, w której zastosowanie ma kilka leków profilaktycznych, jednak główne leczenie polega na łagodzeniu objawów manii lub depresji. Według dzisiejszej wiedzy nie istnieje żadna szansa na wyleczenie tej choroby, jednakże stosowanie leków oraz psychoterapia mogą wydłużać okresy remisji.
Czy na chorobę dwubiegunową można dostać rentę? ›Jeśli chodzi o ubieganie się o rentę z tytułu zmagania się z ChAD, cała procedura realizowana jest przez ZUS. Winien tam zostać złożony wniosek i opinia lekarza prowadzącego. Opinia ta nie może być starsza niż 30 dni. Powinna zostać także przedłożona dokumentacja choroby.
Czy są leki na dwubiegunowość? ›Lit – jeden z ważniejszych leków stosowanych w leczeniu choroby dwubiegunowej, ponieważ wykazuje działanie na oba bieguny tej choroby. Jednak w czasie leczenia tym preparatem należy kontrolować jego stężenie we krwi, ponieważ istnieje bardzo cienka granica między dawką toksyczną a terapeutyczną tego preparatu.